Bunt nastolatka - pożądany kryzys. A co jeśli go brak?
mgr Joanna Matusik

Łaknie kontaktów wyłącznie z rówieśnikami, robi awantury, obraża się, stroi fochy, nie odzywa się, przedrzeźnia, ignoruje polecenia, ma humory, nie liczy się z rodzicami… I długo by tak można wyliczać.

Zastanawiasz się „co się stało z twoim grzecznym dzieckiem?” Otóż nastoletni bunt jest normalny i potrzebny, by dorosnąć. Ten bunt – to po prostu kolejny etap rozwoju Twojego dziecka.

Kiedy zaczyna się okres buntu u nastolatków

Około 9-10 roku życia dziecko zaczyna czuć potrzebę oderwania się od rodziców i nie chce już być „małym dzieckiem swoich rodziców”.

W  wieku 11/12-15 lat pojawia się pierwszy okres młodzieńczego buntu. Nastolatek skupia się na swoim wyglądzie, jest zagubiony i niepewny. Charakteryzuje go rozchwiana samoocena, problemy z postrzeganiem siebie, niechęć do szkoły oraz chwilowy problem z zapamiętywaniem.

Drugi etap buntu przypada na okres 15-19 lat i jest to „ bunt dla idei”. Nastolatek może buntować się przeciwko stylowi życia swoich rodziców, kwestionować wartości, fascynować się nowymi ideami np.: ekologią, zdrowym żywieniem czy ruchami feministycznymi. Motywacje buntu potrafi uargumentować.

Czym jest bunt nastolatka?

Godziny spędzone w pokoju, wzrok utkwiony w komputerze, jakaś dziwna dieta, ekstrawagancka fryzura, czy ubranie to elementy poszukiwania własnej indywidualnej tożsamości. Główną potrzebą jest tutaj zaznaczanie swojej odrębności i niezależności. Nastolatek poszukuje i stara się odpowiedzieć na pytanie „kim jestem?”. Zaczynają się eksperymenty i sprawdzanie, w jakich rolach i sytuacjach czuje się najlepiej. Testuje granice wyznaczone przez rodziców, sprawdza, na ile może sobie pozwolić. Potrzebuje znacznie więcej wolności i zaufania, niż do tej pory. Kwestionuje to, co do tej pory znał i odrzuca dotychczasowe autorytety, a wszystko to po to, by odpowiedzieć sobie na pytanie według jakich zasad chce dalej funkcjonować.

Po co ten bunt?

 „Nastoletni bunt potrzebny jest po to, żeby wyodrębnić się jako oddzielny człowiek, który myśli po swojemu, czuje po swojemu, ma swoją hierarchię wartości, celów i chce żyć na swoich zasadach”

Psychoterapeuta Wojciech Eichelberger

Dziecko, by prawidłowo się rozwijać musi poczuć, że dom rodzinny mu nie wystarcza. Bunt potrzebny jest nastolatkowi, aby mógł on przejść proces separacji  od rodzica  i przygotować się na odejście z domu.

Kiedy separacja zostaje zakłócona może to powodować wiele niepożądanych skutków natury społeczno-emocjonalnej, m.in.:
  • obniżona samoocena
  • specyficzne trudności w podejmowaniu autonomicznych decyzji
  • brak lub obniżone poczucie sprawczości – ma poczucie, że na niewiele spraw ma wpływ w życiu; żyje przeświadczeniem, że pewne rzeczy po prostu się wydarzają i ona sama niewiele może zrobić, aby zmienić swoje położenie
  • mogą pojawić się problemy w obszarze usamodzielniania się

Uważa się wręcz, że jeśli ktoś nie przechodził buntu w wieku nastoletnim, może szczególnie intensywnie przeżywać kolejne kryzysy rozwojowe. Na przykład doświadczyć trudności ok. 30 roku życia (symboliczny wiek pełnego usamodzielnienia się) lub w osławionym „kryzysie wieku średniego” (ok. 40 roku życia).

Dojrzewanie emocjonalne - trudny czas dla rodziców

W okresie dorastania mózg człowieka przechodzi przez bardzo zasadnicze zmiany. Jednym z najintensywniej zmieniających się obszarów w mózgu u nastolatków jest układ limbiczny. Odpowiada on za emocje i instynktowne reakcje. Zmiany zachodzące w tym układzie przyczyniają się m.in. do nadmiernej impulsywności, czy zmienności nastrojów (od czarnej rozpaczy po kompletną euforię). Ponadto mogą skutkować większą skłonnością do podejmowania zachowań ryzykownych.

Brak dobrej łączności między różnymi częściami mózgu wpływa na to, że młodzież nie zawsze liczy się z uczuciami innych. Nierzadko ich postawy i zachowanie może być raniące i krzywdzące dla rodziców. W okresie adolescencji refleksja może przychodzić z opóźnieniem, dlatego warto pamiętać, że nastolatek nie robi wam tego specjalnie. On teraz nie umie się komunikować. Musi taki być, bo co kilka sekund zmienia się jego ekstremalny nastrój na inny ekstremalny nastrój, a decyduje o tym chemia mózgu. Gdy się o tym pamięta, jest łatwiej.

Bunt dziecka- co robić?

Kochaj, ufaj, rozmawiaj. Tylko tyle i aż tyle.

Jak przetrwać ten niewątpliwie trudny etap w życiu dziecka?

Przede wszystkim należy zadbać o to, by nie stracić z nastolatkiem kontaktu. Nie należy odbierać buntowniczych zachowań jako złośliwości czy próby uprzykrzenia  życia. Bezsensowne są słynne pretensje o pyskowanie czy przekaz w stylu: „wpędzisz mnie do grobu”. Bunt nigdy nie jest aktem wymierzonym przeciwko rodzicom, tylko jest na nich realizowany. To że dziecko kwestionuje, nie zgada się, kłóci, odrzuca, obraża czy nie rozmawia, nie oznacza, że nie kocha swoich rodziców. To, że nie mówi o wszystkich tajemnicach, nie oznacza, że nie ma zaufania. Po prostu dziecko potrzebuje już rówieśników w sprawach swoich tajemnic – rodzic nie ma możliwości być i rodzicem i najbliższym przyjacielem swojego nastoletniego dziecka – albo rodzic albo przyjaciel.
 ”Rolą rodzica jest pomóc nastolatkowi w tym, żeby nie zbuntował się za bardzo. Bo gdy konflikty osiągną niepokojący rozmiar, trudno będzie dziecku do nas wrócić i porozumieć się z nami”

Jesper Juul, duński pedagog i terapeuta rodzinny

Co więc jest najważniejsze w relacjach z nastoletnim dzieckiem?

Otóż dawanie świadectwa mądrej miłości. A świadectwem takiej miłości na pewno nie jest nieustanny lęk o dziecko, nadopiekuńczość, kontrola i wymagania. Na tym etapie jego życia mądra miłość polega na wyrażaniu i udowadnianiu wiary w dziecko i jego możliwości, a także zaufanie i szacunek, bez względu na to, jak to jest trudne. Nastolatek musi czuć się kochany i akceptowany. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby zbuntowanego nastolatka nie odtrącać, ale próbować z nim rozmawiać.

Co może oznaczać brak buntu u nastolatka?

Trzeba tutaj zastanowić się, co to znaczy, że nastolatek się nie buntuje. Każda osoba przechodzi okres dojrzewania w indywidualny sposób. Dla jednego nastolatka buntem może być słuchanie muzyki, która irytuje rodziców, a dla innych zapisanie się np. do koła teatralnego, gdy rodzic pragnąłby, żeby w przyszłości został prawnikiem. Kluczem jest kwestionowanie wartości, które ważne są dla rodziców i innych dorosłych, zwłaszcza z najbliższego otoczenia oraz doświadczanie nowych zachowań.

Zero awantur o samodzielność, żadnej walki o autonomię i sprawczość? Może być to spowodowane tym, że rodzice zupełnie nie stawiają granic i nastolatek nie buntuje się, bo jest pozostawiony sam sobie. Brak buntu może również oznaczać, że dziecko nie ma przestrzeni emocjonalnej, ze strony rodziców do swobodnego rozwoju i kształtowania się osobowości. Dzieje się tak, gdy nastolatek został całkowicie uwikłany w symbiotyczną relację z rodzicami (czyli myśli, czuje i pragnie tego samego co rodzice np. w rodzinie alkoholowej, gdy dziecko tworzy „parę” z trzeźwym rodzicem). Zdarza się także, że adolescent buduje swoją odrębność gdzie indziej, w tajemnicy przed rodzicami. Bunt dziecka może nastąpić również w ukrytej formie, takiej jak: autoagresja (samookaleczenia, anoreksja, bulimia, otyłość) lub agresja bierna w postaci chorób, hipochondrii czy uporczywego infantylizmu.

Lęk przed dorastaniem dziecka

Warto pamiętać, że dziecko nie jest rodzica przedłużeniem, tylko odrębną osobą. Główną rolą rodzica jest  przygotowanie małego człowieka do odejścia w przyszłości z domu. Tymczasem wielu rodziców ma problem z zaakceptowaniem tego faktu. Jeżeli czujesz lęk przed dorastaniem Twojego dziecka, powinieneś zadać sobie pytanie, skąd on się bierze? Czy jest to zwykła troska o dobro dziecka, czy może jednak chęć „zatrzymania” go jak najdłużej przy sobie.

Bunt - na co uważać, kiedy szukać pomocy

Gdy dziecko doświadcza poczucia bezradności, bezsilności w radzeniu sobie z trudnościami, a rodzice wyczerpali dostępne i możliwe dla nich formy wspierania swojego dziecka warto sięgnąć po pomoc psychologa. Również gdy dziecko stosuje wobec siebie autoagresję: zadaje sobie rany, uderza ciałem w meble, ściany, tnie się. Warto sięgnąć po wsparcie, w sytuacji długotrwałego, obniżonego nastroju, braku apetytu, zaburzeń snu czy izolowania się.

Konsultacja zawsze jest konieczna gdy pojawiają się myśli samobójcze, próby samobójcze, zaburzenia odżywiania, lęki, napady paniki, a także natręctwa. Sygnałem dla rodziców powinno również być uzależnienie dziecka od gier, nadużywanie alkoholu czy narkotyków. Czasem warto udać się na konsultację, kiedy dziecko przeżywa silne lęki i napięcie emocjonalne w związku ze szkołą (nie chce chodzić do szkoły z powodu trudności w relacjach z rówieśnikami, nauczycielami).
Joanna Matusik – Psycholog Psychoterapeuta

Ukończyłam całościowy 4- letni kurs psychoterapii psychodynamicznej. Zajmuję się głównie zaburzeniami emocji, nerwicami, depresją a także zaburzeniami osobowości, DDA oraz traumami. Ponadto pomagam w szeroko rozumianych trudnościach związanych z relacjami międzyludzkimi.
Psychologia

Dziecko w rodzinie alkoholowej

Bohater czy maskotka? Dziecko w rodzinie alkoholowejmgr Joanna Matusik Każda rodzina to system, który składa się z poszczególnych części, które wzajemnie na siebie wpływają. Sytuacje,

Czytaj więcej »