Epidemia strachu
Autor: mgr Kamila Borkowska

 

Polska, jak również cały świat, znalazła się aktualnie w trudnej sytuacji. Panuje pandemia wirusa COVID-19, który rozprzestrzenia się z niesłychaną szybkością. Za jego przyczyną zamknięto szkoły i uczelnie, wielu pracodawców oddelegowało swoich pracowników do pracy zdalnej, zamknięto kina, teatry, restauracje. Robimy zapasy produktów spożywczych i higienicznych, pozostajemy w domu, by jak najbardziej ograniczyć możliwość zarażenia się od innych. Jednak epidemii koronawirusa, towarzyszy również epidemia strachu. Zatem jak sobie z nim radzić?

Kilka słów o strachu

W obecnej sytuacji obawy i strach są jak najbardziej uzasadnione. Znaleźliśmy się w sytuacji potencjalnego zagrożenia, dlatego strach jest uzasadnioną reakcją. To emocja, która odzwierciedla stan zagrożenia i odczuwana jest w niebezpiecznej sytuacji lub na jej wspomnienie. Jest nam bardzo potrzebna, gdy zagraża nam niebezpieczeństwo. Z punktu widzenia ewolucji, strach pozwalał i nadal pozwala nam przetrwać, ponieważ wyzwala mechanizmy, dzięki którym możemy się bronić. Problem pojawia się w momencie, gdy strach „przysłania nam oczy” oraz przestajemy myśleć i zachowywać się racjonalnie.

Strach - jak sobie z nim radzić?

Jest kilka sposobów na radzenie sobie ze strachem. Można stosować kilka jednocześnie lub tylko ten, który jest dla nas najbardziej skuteczny. Ważne, by sprawdzić, który jest dla nas odpowiedni i nauczyć się z niego korzystać. Strategie kontrolowania strachu są po to, by ograniczyć jego nasilenie do poziomu, który potrafimy znieść, aby wytrzymać i poradzić sobie w danej sytuacji.

  1. Nie karm swojego strachu. W sytuacji zagrożenia mamy skłonność do gromadzenia informacji. Oglądanie każdego wydania informacji w telewizji, sprawdzania ich w Internecie i czytanie opinii na portalach społecznościowych, tylko podsyca nasz strach. Nabierz dystansu do sensacyjnie brzmiących nagłówków. Bazuj na faktach i poszukuj rzetelnych informacji. W Sieci pełno jest nieprawdziwych informacji oraz oszustów, którzy na strachu chcą się dorobić.

2. Nasze myślenie zapętla się wokół jednego tematu. Zaczynamy poszukiwać u siebie symptomów choroby, a także podejrzliwie spoglądamy na innych. A przecież nie każde kichnięcie oznacza chorobę! Racjonalnie zastanów się, jakie są inne możliwe przyczyny objawów, a także czy na pewno można tu mówić o jakichkolwiek objawach. Nie podsycajmy bardziej wewnętrznego niepokoju.

3. Podczas podwyższonego lęku, nasz umysł zaczyna myśleć tunelowo. To znaczy, że koncentruje się na pojedynczych, często negatywnych kwestiach. Pomija wówczas inne aspekty sytuacji, które często mają charakter pozytywny i mogą nas uspokoić. W sytuacji, gdy czujesz, że ogarnia Cię panika, spróbuj spojrzeć na cały obraz sytuacji, nie pomijając niczego.

4. Postaraj się uważnie kontrolować swoje myśli. Hamuj katastroficzne dialogi wewnętrzne. Wyobrażanie sobie czarnych scenariuszy w niczym nie pomoże, a tylko może spowodować panikę lub przeciwnie – zaniechanie jakichkolwiek działań. Zamiast tego zastanów się nad tym, co możesz zrobić, by zadbać o siebie i swoich bliskich. I nie chodzi tu o zakup 20 rolek papieru toaletowego…

5. Postępuj zgodnie z zaleceniami lekarzy. Unikaj dużych skupisk ludzi, często myj i dezynfekuj dłonie oraz zadbaj o czystość swojego telefonu – to na nim gromadzi się mnóstwo bakterii i brudu. Nie przykładaj rąk do twarzy, szczególnie ust, oczu i nosa. Jeśli masz z tym problem, poproś bliskich lub współpracowników o koleżeńskie upomnienia. Wspólnie dbajmy o nasze zdrowie.

6. Zadbaj o siebie i swoją odporność. Przewlekły stres prowadzi do ciągłego postawienia w stan gotowości naszego organizmu oraz układu odpornościowego, co z kolei go osłabia. Ważne, by dać swojemu organizmowi odpocząć i zregenerować siły. Pamiętajmy, że unikanie bezpośrednich kontaktów nie oznacza ich całkowite wykluczenie. Nadal możemy korzystać z telefonów lub innych komunikatorów. Wsparcie społeczne w tym czasie jest bardzo ważne.

7. Zajmij się innymi sprawami. Choć obecna sytuacja jest trudna, nie oznacza to, że wszystko inne przestało istnieć. Róbmy tyle, ile wymaga od nas bezpieczeństwo, ale nie skupiajmy się wyłącznie na tym. Nadal możemy zajmować się swoimi pasjami, jeśli możemy wykonywać je w domu. Dodatkowy czas przeznaczmy na rozwój osobisty, pielęgnowanie relacji z dziećmi i domownikami, relaks lub te rzeczy, na które do tej pory brakowało czasu.

Strach jest naturalną reakcją w obecnej sytuacji. Nie pozwólmy mu jednak przejąć nad nami kontroli. Spokój, racjonalne podchodzenie do aktualnych zdarzeń i zachowanie zasad bezpieczeństwa może realnie przełożyć się na zahamowanie rozprzestrzeniania się wirusa.