„Być kobietą i wreszcie zwariować” Katarzyna Miller
Autor recenzji: mgr Joanna Szlasa

 

Na co dzień wiele kobiet zastanawia się, jak w gąszczu tylu problemów, spraw i trosk nie zwariować. Katarzyna Miller w swojej książce dość przewrotnie zachęca kobiety do „zwariowania”. Co to oznacza? Czy możemy bezkarnie „zwariować” i się tym cieszyć? W kontekście psychologicznym okazuje się, że tak i jest to bardzo wspierające!

„Być kobietą i wreszcie zwariować” to zapis rozmów z trzynastoma kobietami z warsztatów terapeutycznych prowadzonych przez Katarzynę Miller. Każda z uczestniczek spotkania jest inna, ma inną historię, doświadczenia, przeżycia. Kobiety są sobie zupełnie obce, w różnym wieku. Zmagają się z odmiennymi problemami, ale to co je łączy to wielka potrzeba zmiany i poczucie niespełniania. Każda z nich na swój własny sposób doświadczyła zawodu, pustki, smutku, żalu związanego z relacjami z partnerami, dziećmi, rodzicami.

Ta grupa kobiet stworzyła niezwykłą psychologiczną przestrzeń wraz z psychoterapeutką do wzajemnego dzielenia się swoimi emocjami. Poczucie bezpieczeństwa i komfortu psychicznego pozwoliło im uwolnić się z trudnych przeżyć, gnębiących myśli i lęków. Są w otoczeniu osób, które nie oceniają, nie wpływają, nie kontrolują, ale akceptują i dają zrozumienie, uwagę oraz obecność. Te wszystkie elementy świadczą o niezwykłej mocy wsparcia psychologicznego, którego zazwyczaj szukamy u bliskich, ale którego często nie otrzymujemy.

Na warsztatach kobiety rozmawiają o miłości, związkach, relacjach, oczekiwaniach, obawach, nawykach i o przeszłości. W trakcie dyskusji odkrywają nowe obszary siebie. To daje im możliwość zobaczenia innej perspektywy, pomaga lepiej zrozumieć i odzyskać utracone poczucie wiary, motywację do działania. Często nie jest to łatwe. Śledząc dialogi kobiet czytelnik odczuwa wraz z nimi ich lęki przed otworzeniem się, towarzyszy im w drodze odkrywania siebie, jakby był jednym z uczestników warsztatów.

Psychoterapia grupowa oprócz możliwości omówienia swoich problemów ma ogromny dodatkowy walor terapeutyczny. Poprzez poznanie doświadczeń innych osób, ich przeżyć, emocji możemy odnieść to do swojego życia, mamy poczucie wspólnoty, spójności z grupą i uniwersalności problemów. Otrzymujemy informacje zwrotne od grupy, możemy w bezpiecznym środowisku eksperymentować i zdobywać doświadczenia. To wszystko pozwala tym kobietom podjąć decyzje o zmianie, o skupieniu się na sobie, swoich potrzebach i zaspokojeniu ich. Tytułowe „zwariowanie” właśnie tego dotyczy. To danie sobie prawa do błędu, odpuszczenia, bycia nie idealną, ale taką jaką jesteśmy. Dostrzeżenia swoich prawdziwych wartości i realizacji celów. Katarzyna Miller zachęca kobiety do zmiany perspektywy.

Dzięki dialogowej formie książka jest niezwykle przyjemna w lekturze, mimo poruszanej trudnej tematyki. Daje też pogląd na to, jak wygląda terapia grupowa.

Książkę „Być kobietą i wreszcie zwariować” polecam wszystkim tym kobietom, które nie czują satysfakcji ze swojego życia, pragną zmiany, ale nie wiedzą od czego zacząć. Poruszone w książce treści mogą być inspiracją i motywacją do zrobienia pierwszego kroku np. odbycia konsultacji psychologicznej.